Opakowanie:
paletkę czterech cieni dostajemy w formie klasycznego kółka.
Oryginalne jest tutaj zamknięcie - zakręcane, jednak w nieco inny
sposób niż dotychczas spotykane kosmetyki.
Co warte podkreślenia,
zamknięcie jest trwałe i wytrzymałe.
Ocena
produktu: pierwsze swatche nie zaskoczyły mnie pozytywnie. Cienie
okazały się być słabej jakości, beznadziejnie napigmentowane i
osypujące się. Jak widać na zdjęciu nie dotyczy to tylko
najciemniejszego koloru, który silnie broni honoru całego produktu.
Ten cień prezentuje się zupełnie inaczej, ma intensywną
pigmentację, dobrze rozprowadza się na powiecie i nie blaknie. W
wolny dzień postanowiłam jednak wypróbować cienie w pełni i
wykonać nimi makijaż. Wiedziałam, że na sucho jest to bez sensu,
gdyż wtedy 3 jaśniejsze cienie wyglądają niemal tak samo, dlatego
zrobiłam to na mokro i... zaskoczyłam samą siebie. Zdjęcia ujmują
kolorom intensywności, ale muszę przyznać z ręką na sercu, że
cienie prezentują się bardzo dobrze.
Wykorzystałam tutaj
najjaśniejszy niebieski, jednakże ciemniejszy wygląda
właściwie tak samo.
Aplikowany na mokro zyskał charakteru. Biały
cień prezentuje się również o wiele lepiej niż na sucho,
jednakże jego metamorfoza była już mniejsza- nie rozciera się tak
przyjemnie i w trakcie blendowania traci na kolorze.
Najciemniejszy
kolor szczerze mówiąc podbił moje serce, jest intensywny(baardziej
niż na zdjęciu), nie osypuje się, ładnie się blenduje - jakby
był z zupełnie innej fabryki, innym sposobem tworzony. Pozostałe
cienie nieco się osypują nawet na mokro, ale masakry nie ma.
Cienie znajdziecie w naszym sklepie, klikając na linka: Kosmetyki
Szczegółową recenzję znajdziecie na stronie: http://zusska.blogspot.com/2012_06_01_archive.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz